Mój Prąd 5.0. Czy te dopłaty są faktycznie na piątkę?

Nowy limit dopłat.
Nabór wniosków do poprzedniej edycji Mój Prąd 4.0 zakończył się w marcu 2023 r., z uwagi na wyczerpanie środków. Nowa edycja - program Mój Prąd 5.0, która rusza w kwietniu, w większym stopniu uwzględnia potrzeby rynku, obejmując dopłatami, oprócz fotowoltaiki, także pompy ciepła i kolektory słoneczne.
Większość zasad obowiązujących w programie Mój Prąd 5.0 jest zbliżona do obowiązujących w poprzedniej edycji. Dobra wiadomość jest taka, że maksymalna wysokość dopłat może wynieść aż 58.000 PLN, co w porównaniu z 31.000 PLN poprzedniego limitu, wydaje się sporym skokiem. Ten skok wydaje się nieodzowny, jeśli na liście urządzeń objętych dopłatami znalazły się tym razem, dotąd tu nieobecne, pompy ciepła czy kolektory słoneczne.
Na co możesz dostać dopłatę?
Dopłaty obejmują zakup i montaż wybranych urządzeń. Na liście dofinansowań znalazły się:
- fotowoltaika
- urządzenia służące do zwiększenia autokonsumpcji energii (takie jak pompy ciepła do produkcji ciepłej wody użytkowej i zasobniki do niej, bufory ciepła, magazyny energii większe niż 2kWh);
- kolektory słoneczne produkujące ciepłą wodę użytkową;
- pompy ciepła służące do ogrzewania domów (powietrzne i gruntowe);
- systemy zarządzania energią HEMS/EMS (jeśli będą sterować pracą fotowoltaiki wraz z magazynem energii lub ciepła).
Kto może dostać dopłatę?
Jeśli zaliczasz się do właścicieli użytkowanych domów jednorodzinnych, masz szansę otrzymać dofinansowanie. Osoby już posiadające fotowoltaikę mogą skorzystać z dopłat, jeśli rozliczają się z energii elektrycznej w systemie net-billingu. Jeśli Twoje panele zaczęły pracę po 1 kwietnia 2022, jesteś w tej grupie. Wcześniejsi inwestorzy we własny prąd, by skorzystać z dopłat, muszą zrezygnować z obowiązującego ich sytemu rozliczeń net-metering i przejść na system net-billingu. W kolejnych latach, kiedy skończy się zamrożenie stawek za prąd, może to skutkować wyższymi kosztami energii, ale patrząc krótkookresowo, dopłaty mają konkretny wymiar i warto z nich korzystać. Pamiętaj jednak, że do starego systemu nie można już potem wrócić.
Obciążenie niewydolnej sieci przesyłowej nadmiarową energią produkowaną na dachach miałoby szansę się zmniejszyć, gdyby wszyscy prosumenci, pragnąc zwiększyć swą autokonsumpcję, mogli kupować magazyny energii z dopłatami. Jednak zapisy ograniczają dostęp do dopłat tylko do net-bilingowców. Wizja uzyskania dopłat za cenę przejścia do mniej korzystnego systemu rozliczeń za prąd, raczej nie zachęci net-meteringowców do inwestycji.
Jakie są stawki dopłat?
NFOŚiGW, jako operator programu Mój Prąd 5.0, przewiduje dofinansowanie na:
- Fotowoltaikę (o mocy 2-10kW): 6.000 albo 7.000 PLN w zależności od tego, czy jest to samodzielna instalacja, czy też współpracuje z innym dotowanym urządzeniem;
- magazyn ciepła: do 5.000 PLN;
- magazyn energii: do 16.000 PLN;
- system HEMS/EMS: do 3.000 PLN;
- kolektory słoneczne: do 3.500 PLN.
Dofinansowanie pomp ciepła zależy od tego, jakiego rodzaju pompy dotyczy Twoja decyzja i wynosi:
- na pompę ciepła powietrze-powietrze: do 4.400 PLN;
- na pompę ciepła powietrze-woda: do 12.600 PLN;
- na pompę ciepła powietrze-woda o podwyższonej klasie efektywności energetycznej: do 19.400 PLN;
- na gruntową pompę ciepła o podwyższonej klasie efektywności energetycznej: do 28.000 PLN.
Tak, wiemy, każdy chciałby otrzymać dotację z ostatniej pozycji. Niestety, wybór pompy to nie jest dowolna decyzja. Zależy od wielkości działki, rodzaju budynku, jego termoizolacyjności, rodzaju istniejącego systemu ogrzewania itp.
Nagroda wędruje do…
Wspomniane maksymalne dofinansowanie z programu Mój Prąd 5.0, czyli 58.000 PLN może zgarnąć tylko ten, kto zainwestuje jednocześnie w fotowoltaikę, magazyn energii, magazyn ciepła, pompę ciepła, kolektor słoneczny i system sterowania tym wszystkim, czyli HEMS/EMS. Ale właściwie, czemu nie?
Przeczytaj także: Mój Prąd 5.0. Istotne detale.