Mój Prąd 5.0. Istotne detale.

Poprzedni artykuł omawiający nową odsłonę programu Mój Prąd 5.0, pisany tuż przed jego wejściem w życie, nie stracił na aktualności. Ale jak zawsze pojawiają się pytania, dotyczące szczegółów. Na niektóre z nich odpowiadamy poniżej.
Grubość portfela nie ma znaczenia.
To chyba najważniejsza informacja o programie Mój Prąd 5.0. Tu nie ma kryterium dochodowego. Niezależnie od tego jakie są Twoje dochody, możesz wnioskować o dofinansowanie. Co podlega dofinansowaniu i w jakiej wysokości – czytaj tutaj.
Warunek: net-billing
W tej kwestii nic się nie zmieniło: z programu Mój Prąd 5.0 mogą skorzystać wyłącznie osoby posiadające fotowoltaikę i rozliczające się z Operatorem w systemie net-billing. Nie rozróżniasz net-billingu od net-meteringu – pomoc znajdziesz tutaj. Jeśli fotowoltaikę masz dopiero w planach, to wnioskując o dopłatę, po podłączeniu swego systemu do sieci, znajdziesz się automatycznie w grupie net-billingowców, czyli program dopłat Cię obejmie.
Jeśli już masz fotowoltaikę, ale rozliczasz się w systemie net-meteringu (tzw. stary system), możesz zmienić system rozliczeniowy na net-billing i drzwi do dopłat staną przed Tobą otworem. Mój Prąd 5.0 za zmianę systemu rozliczeń przewiduje nawet 3000 złotych premii. Czy warto zabiegać o jednorazową premię i zmieniać system - musisz już zdecydować sam.
Na dachu czy na działce?
Najczęściej stosowaną lokalizacją fotowoltaiki jest dach budynku. Ale czasem dach się nie nadaje, bo jest płaski, ma słabą nośność lub jest zacieniony. Czy jeśli zainstalujemy panele na terenie działki na której stoi nasz dom lub np. na dachu naszego budynku gospodarczego – to wnioskowanie o dopłaty ma sens? Tak, ważne, by prąd z instalacji fotowoltaicznej był przeznaczony na cele mieszkaniowe. A to gwarantuje podłączenie paneli do licznika dwukierunkowego obsługującego dom mieszkalny, którego właściciel-wnioskodawca ma umowę z operatorem.
Dwa domy – ile dopłat?
Może się zdarzyć, że masz dwa domy i chciałbyś skorzystać z dopłat. Możesz to zrobić, nie ma przeciwskazań, by złożyć dwa oddzielne wnioski o dofinansowanie, na każdą nieruchomość oddzielnie.
Po kolei. Czyli z sensem.
Wielokrotnie podkreślaliśmy, że wszelkie działania związane z wykorzystaniem OZE (odnawialnych źródeł energii) powinny być prowadzone w logicznej kolejności. Zwłaszcza w starych domach. Najpierw termomodernizacja, potem pompa ciepła.
Program Mój Prąd też zachęca do takiej logiki, by ekologiczny charakter zmian i podejmowanych inwestycji, nie gubił swego sensu. Więc nie dostaniesz dofinansowania jeśli na Twoim budynku jest pokrycie dachowe wykorzystujące azbest. Najpierw wymiana pokrycia dachu, potem fotowoltaika z możliwą dopłatą. Tę wymianę musisz zrobić na własny koszt. Jeśli złożysz oświadczenie, że zobowiązujesz się wymienić dach przed montażem paneli, możesz skorzystać z programu dopłat.
Dom jeszcze w budowie. Czy jest szansa na dopłatę?
Apetyt na dofinansowanie pojawia się, co zrozumiałe, także u tych, którzy swe domy jeszcze budują. Najczęściej posiadają tymczasowe przyłącze prądu, pozwalające na prowadzenie prac budowlanych. Jeśli doprowadzisz budowę do takiego stanu zaawansowania, by można było założyć licznik dwukierunkowy i podpisać umowę kompleksową z Operatorem – warto to zrobić. Wtedy możesz ubiegać się o dofinansowanie fotowoltaiki i innych objętych programem urządzeń np. pompy ciepła.
I jeszcze ciekawostka.
Korzystający z dopłat programu Mój Prąd, przez 5 lat od otrzymania dopłaty, powinni eksponować w widocznym miejscu swej posesji (np. na ogrodzeniu), tablicę o treści: Inwestycja proekologiczna wsparta w Programie Mój Prąd. Tablica musi być trwała, mieć format nie mniejszy niż A4.